"Czarny telefon", wyreżyserowany przez Scotta Derricksona i oparty na opowiadaniu Joe Hilla, to mroczny thriller, który wzbudza mieszane uczucia. Film opowiada historię 13-letniego Finneya Shawa, nieśmiałego, ale sprytnego chłopca, który zostaje porwany przez sadystycznego mordercę. Uwięziony w dźwiękoszczelnej piwnicy, czuje się bezradny, ponieważ jego krzyki pozostają bez odpowiedzi. Sytuacja zmienia się, gdy odłączony telefon zaczyna dzwonić. Finney odkrywa, że może komunikować się z duchami poprzednich ofiar, próbującymi pomóc mu uniknąć ich tragicznego losu. Derrickson buduje napięcie i klaustrofobiczną atmosferę, która jest potęgowana ograniczeniem przestrzeni do ciasnej piwnicy. Wykorzystanie telefonu jako środka komunikacji z duchami zmarłych ofiar to fascynujący pomysł, który dodaje głębi fabule i wciąga widza w nadprzyrodzone elementy historii. Jednak "Czarny telefon" nie jest pozbawiony wad. Widzowie, jak autor komentarza "przestrzen_osobista", mogą odczuwać niedosyt z powodu braku rozwinięcia historii porywacza. Film nie daje wyjaśnienia, dlaczego morderca postępuje w taki sposób ani jakie są jego motywy. Brak pochodzenia i szczegółowego wglądu w psychologię antagonisty sprawia, że postać ta wydaje się płaska i niewystarczająco przerażająca. Podobne zdanie ma "JohnTheBrave", który zauważył, że lokalna społeczność i policja nie potrafią odnaleźć porywacza, co jest mało wiarygodne. Niemniej jednak gra aktorska, zwłaszcza młodych talentów, została doceniona przez widzów, co podkreśla komentarz "PaulaAsz". Młodzi aktorzy prezentują dużą charyzmę i oddają realistyczne emocje, co jest miłą odmianą i punktem wartych uwagi w filmie. Podsumowując, "Czarny telefon" to film, który potrafi wciągnąć widza swoją mroczną atmosferą i oryginalnym pomysłem, ale pozostawia pewne niedosyty fabularne, które mogłyby zostać lepiej dopracowane. Mimo to zasługuje na uwagę, szczególnie dla miłośników thrillerów z nadprzyrodzonymi elementami.