"**Gra o wszystko**", wyreżyserowany przez Aarona Sorkina, to film biograficzny, który opowiada historię Molly Bloom - niegdyś profesjonalnej narciarki alpejskiej, która zyskała sławę (i fortunę) dzięki zupełnie innej pasji. Bloom, grana przez znakomitą Jessicę Chastain, porzuca sportowe ambicje po dramatycznym wypadku i zakłada najbardziej ekskluzywny, nielegalny klub pokerowy w USA. Ta działalność przyciąga celebrytów, potentatów biznesu, a nawet bossów rosyjskiej mafii, sprawiając, że jej życie staje się miejscem ogromnych wygranych i równie spektakularnych upadków. Scenariusz, będący adaptacją książki samej Molly Bloom, świetnie obrazuje jej malownicze życie. Sorkin, znany z genialnego pióra (np. "The Social Network"), potrafi nadać nawet najdrobniejszym szczegółom niezwykłą głębię. W "Grze o wszystko" jego talent do pisania przekłada się na dynamiczne i angażujące dialogi, które są także jednym z największych atutów produkcji. Wprawdzie fabuła jest wciągająca, film miewa swoje mankamenty. Niektórzy widzowie mogą czuć się znużeni zbyt długim czasem trwania czy momentami przesadnym kładzeniem akcentu na prawnicze aspekty, co może wydać się nieco hermetyczne. Niemniej jednak, te zerwania z tempem narracji wynagradza elektryzująca gra aktorska. Jessica Chastain wciela się w Molly z niewiarygodną charyzmą, oddając zarówno jej determinację, jak i wewnętrzne zmagania. Nie sposób oderwać od niej wzroku, co może być zarówno zaletą, jak i przeszkodą w odbiorze pełnej głębi fabuły przez mniej zaangażowanych widzów. Partnerujący jej Idris Elba jako adwokat jest równie dynamiczny, tworząc z Chastain duet, który trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty. Ich wspólne sceny, szczególnie te w sali sądowej, pokazują talent aktorski obu artystów. Film zdobył uznanie krytyków oraz publiczności, o czym świadczy ocena 7,2 na Filmwebie oraz liczba 47241 głosów. Zachwyty w komentarzach wskazują na solidne dialogi i rewelacyjną grę aktorską, jednak nie wszyscy byli w pełni usatysfakcjonowani - część widzów spodziewała się bardziej intensywnych emocji i mocniejszej dramaturgii. Podsumowując, "Gra o wszystko" to film, który warto zobaczyć nie tylko dla fascynującej historii Molly Bloom, ale także dla mistrzowskiej interpretacji Jessiki Chastain. To opowieść o ryzyku, ambicji i nieprzewidywalnym świecie pokerowych mistrzostw, która mimo pewnych niedociągnięć, potrafi wciągnąć widza na długie godziny.