"Błędny cień", reżyserowany przez Timo Tjahjanto, wciąga widza w mroczne otchłanie indonezyjskiego świata zbrodni, które łączy w sobie dynamiczną akcję i głęboko emocjonalną fabułę. Film śledzi losy młodej zabójczyni znanej pod kryptonimem 13, która po niemal katastrofalnej w skutkach misji zostaje zawieszona. W jej życiu pojawia się Monji, chłopiec, który stracił matkę przez bezwzględny syndykat zbrodni. Skrupulatnie budowana relacja między 13 a Monjim jest jedną z sił napędowych filmu. Kiedy chłopiec niespodziewanie znika, 13 staje przed trudnym wyborem. Decyduje się na ryzykowne zerwanie ze swoją przeszłością, wyruszając na samotną misję ratunkową. Ten wybór stawia ją w bezpośrednim konflikcie z mentorką oraz całą organizacją, której lojalności dotąd zachowywała. Film uderza silnie w emocjonalne tony, ukazując osobistą i napiętą walkę głównej bohaterki, której determinacja, aby uratować jedynego przyjaciela, nie zna granic. Timo Tjahjanto, znany ze swojego unikalnego stylu, łączy szybki montaż i surową estetykę, które zapewniają widzom intensywne doznania. Choć filmowiec znany jest z tworzenia produkcji pełnych akcji, tutaj nie zapomina o głębi postaci - 13 zostaje nakreślona jako silna, acz wewnętrznie zmagająca się z dylematami moralnymi protagonistka. Pomimo braku jednoznacznego podziału na dobro i zło, film zaskakuje wielowymiarowymi postaciami i rozbudowaną narracją. "Błędny cień" może nie zaskoczyć nowatorskim scenariuszem, ale sposób, w jaki Tjahjanto uchwycił intensywność akcji i dramat emocji, jest jak najbardziej godny uwagi. Bez wątpienia film przyciągnie uwagę fanów kina akcji, którym zależy nie tylko na spektakularnych scenach, ale także na historii z zarysowanym wątkiem emocjonalnym. Choć odbiór filmu nie jest na tę chwilę zdefiniowany na platformach ocen, produkcja ta, dystrybuowana przez Netflix, może odnaleźć swoje miejsce w sercach wielu widzów szukających emocjonujących, wizualnie angażujących i pełnych akcji opowieści.